Nie sądziłam, że dożyję takiego dnia, że syn będzie wolał zupkę od kanapki, a jednak… Zupa wielowarzywna tego dokonała 🙂Najlepsza dla jelit* i najbardziej syta jest ta zrobiona na wywarze z kości. Z tej racji, że tym razem ich nie miałam, dodałam do przestudzonej zupy olej lniany.
*Edit 06.06.2017: o ile ktoś nie cierpi na nietolerancję histaminy. Niestety im dłużej gotowane kości tym jej więcej.
Składniki:
- mięso udowe drobiowe bez skóry – 200 g
- 2 małe marchewki
- cebula
- 1/4 fenkuła
- 1/4 kalarepy
- 1/2 pora
- kalafior – to co zostaje po odcięciu „kwiatów”, które trafiły do zupki młodszego syna, a nie jest jeszcze twardą łodygą
- kapusta pekińska – to co zostaje po odcięciu części zielonych liści, które trafiły do surówki
- 1/3 ostrej papryki
- 2 małe ząbki czosnku
- sól, majeranek, lubczyk, świeża natka pietruszki, kurkuma, liść laurowy, ziele angielskie
- 2 łyżki przecieru pomidorowego lub paprykowego
- dozwolony tłuszcz do podsmażenia
- oliwa z oliwek lub olej lniany do dodania na talerz
Przygotowanie:
Mięso obgotuj kilka minut, po czym wylej tę wodę i nastaw mięso do gotowania w świeżej wodzie z dodatkiem ziela angielskiego i liścia laurowego.
Cebulę poszatkuj i podsmaż na dozwolonym tłuszczu (u mnie smalec) ze szczyptą kurkumy. Na ostatnią minutę dodaj wyciśnięty przez praskę czosnek. Przełóż do garnka z mięsem.
Kapustę pekińską, kalafiora, kalarepę i fenkuł umyj, pokrój w kostkę i dodaj do zupy. Jak dla mnie te kosteczki świetnie „udają” ziemniaki 🙂
Marchew umyj, obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Pora umyj i pokrój w paseczki. Ostrą paprykę umyj, przetnij na pół, wydrąż nasiona i pokrój jak najdrobniej.
Na koniec dodaj przyprawy (bez natki pietruszki, którą najlepiej dodać kilka minut przed końcem gotowania) i gotuj do miękkości warzyw.
Mięso po ugotowaniu zupy wyciągnij, pokrój na mniejsze kawałki i wrzuć z powrotem.
Syn preferuje aktualnie zupę w postaci zblendowanej. Dzisiaj z mini-grzankami z chleba bezglutenowego podsmażonymi na chrupiąco na maśle klarowanym (zupka na zdjęciu jest z a’la omletem z dnia wczorajszego). Mi zupa wielowarzywna najbardziej smakuje w wersji niezblendowanej i al’ dente. Kiedy to warzywa pokrojone w kosteczkę trzeba jeszcze gryźć 😉
One thought on “Zupa wielowarzywna SCD, 3xbez”