Zmagamy się z kolejnym przeziębieniem i problemami brzuszkowymi na dokładkę. Zupa cukiniowo-fenkułowa ma nasycić, ale nie obciążać żołądka.
Mam to szczęście, że syn uwielbia zupy-krem. Tak więc zup i groszku ptysiowego nie może u nas zabraknąć 🙂
Składniki (na 4 porcje):
- 1 i 1/2 cukinii
- pół dużego fenkułu
- 10 cm pora
- 1 marchew
- ząbek czosnku
- 1/8 kalarepy
- 2 łyżki posiekanego koperku
- łyżeczka świeżej natki pietruszki
- 600 ml wody lub wywaru z kości
- łyżka smalcu gęsiego – lub innego tłuszczu, ale trzeba przyznać, że smalec nadaje tej zupie ciekawy smak
- sól, majeranek, liść laurowy, ziele angielskie
Przygotowanie:
Do garnka wlej wodę lub wywar z kości. Liść laurowy i ziele angielskie najlepiej umieść w koszyczku, aby później nie trzeba było ich „łowić”. Ja zamykam te przyprawy w zaparzaczu do herbaty, który przymocowuję później do ucha garnka lub patelni.
Pozostałe warzywa umyj, obierz i pokrój na równej wielkości kawałki. Gotuj go miękkości warzyw.
Dodaj pozostałe przyprawy, w tym natkę i koperek oraz smalec gęsi. Gotuj jeszcze około 5 minut.
… i gotowe, ewentualnie można ją zblendować.
Ja zupę cukiniowo-fenkułową podawałam raz z kawałkami mięsa z wywaru a kolejnego dnia z groszkiem ptysiowym kalarepkowo-porowym.