Tego dnia w przedszkolu miał być czekoladowy mus. Tak więc karobowy deser z amarantusem, to moja alternatywa 3xbez 🙂
Nie byłam pewna czy amarantusa można podawać na „słodko”, ale finalnie stwierdziłam, że „czemu nie?”. Jego właściwości brzmią rewelacyjnie. Nie dość, że bezglutenowy, bez GMO, z dużą ilością dobrze wchłanialnego białka, to jeszcze bomba witaminowa. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Uprzedzam, i będę to pisała w miarę możliwości w każdym poście odnośnie kasz, że ziarna qiunoa należy przed gotowaniem namoczyć. Ja moczyłam przez całą noc, rano ugotowałam i odstawiłam do przestudzenia.
Składniki (na 2 porcje):
- 1/4 szklanki kaszy jaglanej
- 1/4 szklanki ziarna amarantusa
- 400 ml domowego mleka kokosowego (lub innego jeśli komuś smakuje)
- 2 suszone figi – standardowo nie używam suszonych owoców, ale tym razem chciałam mieć pewność, że „w razie czego” figi zneutralizują posmak amarantusa
- szczypta mielonej wanilii – jeśli masz ekstrakt (na alkoholu) dodaj go pod koniec gotowania.
- łyżeczka karobu
- łyżeczka oleju lnianego
- 1/3 łyżeczki cynamonu cejlońskiego
- szczypta soli
- owoce do dekoracji
Przygotowanie:
Kaszę jaglana i ziarna amarantusa przesyp na sitko o drobnych oczkach. Jeśli takiego nie masz to standardowe sitko wyłóż gazą. Amarantus ma bardzo maleńkie ziarenka, szkoda aby większość z nich wylądowała w zlewie.
Przelej ziarna kilka razy na zmianę wrzącą i zimną wodą. Przełóż do zamykanego pojemnika i zalej wodą. Odstaw do namoczenia najlepiej na noc.
Po namoczeniu odlej wodę i ugotuj ziarna w nowej wodzie. Gotuj na bardzo małym ogniu (u mnie poziom 4 na 9) i pod przykryciem. Dzięki temu to, co najlepsze zostanie w Twojej potrawie.
Na początku gotowania dodaj figi pokrojone w kosteczkę i szczyptę soli.
Gotuj około 25 minut. Dolewaj w trakcie gotowania wodę lub mleko kokosowe, jeśli kasza zaczyna przywierać do dna.
Kasza po ugotowaniu powinna zawierać niewielką ilość wody, nie musi wchłonąć jej w całości.
Odstaw kaszę do przestudzenia.
Po przestudzeniu do temperatury poniżej 35 stopni. Dodaj pozostałe składniki tj. przyprawy i olej. Zblenduj na gładko – mój deser nie wyszedł gładki, bo blender już dogorywa 🙂
Karobowy deser z amarantusem przełóż do pojemniczków Przy opcji na wynos) lub pucharków i udekoruj owocami. Wstaw do lodówki, aby deser stężał.
Smacznego!